Uniwersytet Śląski w Katowicach

Ze świata nauki

Bizancjum

  • Ci pragmatyczni Bizantyńczycy

    Jaki był mieszkaniec XII-wiecznego Konstantynopola? To zazwyczaj dobrze wykształcony chrześcijanin znający starożytną literaturę grecką i nią zafascynowany. Mówił po grecku i miał też greckie poczucie humoru. Gdy chciał kogoś obrazić, nazywał go pijanym mężczyzną bez brody. Nie znał łaciny, bo jej nie potrzebował, a mimo to nazywał siebie Rzymianinem. Sprzeczności te dobrze oddaje słowo „ρωμιοσύνη” oznaczające zarazem „rzymskość” i „greckość”.