Uniwersytet Śląski w Katowicach

Ze świata nauki

SARS-CoV-2

  • Wirusy utrzymują nas i planetę przy życiu

    Wirusy kojarzą nam się zdecydowanie negatywnie. O ich chorobotwórczej roli uczymy się w szkole. W całej historii ludzkości wirusy spowodowały śmierć niezliczonych ofiar, czasem powodując eliminację znacznej części światowej populacji. Na przykład ospa prawdziwa była znana ludzkości od tysięcy lat, powodowała epidemie i liczne zgony. Tylko w XX wieku wirus wywołujący tę chorobę spowodował śmierć 200 milionów osób. Pojawienie się wirusa SARS-CoV-2 tylko wzmocniło to przekonanie.

  • Jak powstał wariant omikron?

    Rozprzestrzeniający się w nieporównywalnym do wcześniejszych wariantów wirusa SARS-CoV-2 omikron budzi wiele pytań, na które trudno odpowiedzieć, pomimo intensywnych prac naukowców na całym świecie. Gdzie powstał? Jak to możliwe, że jest tak odmienny od pozostałych – skąd w tak krótkim czasie tyle mutacji? W najnowszym tygodniku „Nature” Smriti Mallapaty zbiera najważniejsze informacje na ten temat.

  • Mieszanie szczepionek powoduje częstsze efekty uboczne

    Osoby, które zaszczepiły się dwoma różnymi szczepionkami – Pfizer i Astra Zeneca – zamiast dwoma dawkami jednej z nich, częściej cierpiały z powodu lekkich efektów ubocznych, przypominających słabe przeziębienie lub grypę. NIe miały poważniejszych objawów, a jedynie występowały one częściej.

  • Białko N wirusa SARS-CoV-2

    Większość badań, terapii i szczepionek przeciw SARS-CoV-2 koncentruje się na białku kolca (białku S, ang. spike), czyli ochronnym białku koronawirusa, bez którego wirus nie może zainfekować naszego organizmu. Niestety to białko mutuje dość szybko, co oznacza, że może z czasem uodpornić się na opracowane sposoby leczenia. Według naukowców trwalsze terapie można opracować, koncentrując się na innym białku wirusa – białku nukleokapsydu (białku N), które chroni RNA wirusa.

  • Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o szczepieniu przeciw COVID-19

    Od prawie roku zmagamy się z konsekwencjami pojawienia się koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego groźną chorobę o nazwie COVID-19. Dzięki mobilizacji naukowców na całym świecie opracowana została szczepionka. Czym są szczepionki, jak działają i czy należy się ich bać, wyjaśnia dr Katarzyna Kasperkiewicz, immunolog z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

  • Restrykcje uratowały setki milionów od zakażenia koronawirusem

    Specjalne środki ochronne znacząco ograniczyły rozprzestrzenianie się nowego koronawirusa – dowodzą naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, którzy przeprowadzili badania dotyczące działań podjętych w sześciu krajach mocno dotkniętych epidemią: w Chinach, Korei Południowej, Iranie, USA oraz we Włoszech i Francji. Bez ich wprowadzenia zdaniem badaczy do końca kwietnia chorych byłoby ponad 500 milionów ludzi.

  • COVID-19 infekuje głównie komórki nosa

    Dwa typy komórek w nosie – komórki kubkowe i komórki rzęskowe – zostały zidentyfikowane jako prawdopodobny punkt startowy infekcji koronawirusem SARS-CoV-2. Odkrycie może pozwolić lepiej zrozumieć jak rozprzestrzenia się patogen. Opublikowane badania są częścią wielkiego projektu Human Cell Atlas.

  • Ukryte infekcje – ile ludzi nie wie, że przenosi koronawirusa?

    Naukowcy starają się oszacować, jak duży odsetek osób zainfekowanych SARS-CoV-2 przechodzi kontakt z koronawirusem lekko lub zupełnie bezobjawowo. Ustalenie tego może być kluczowe dla planowania dalszych działań. Z zestawienia kolejnych badań, które przygotowało „Nature” wynika, że w zależności od okoliczności do tej grupy należy od 18 do nawet 60 procent zarażonych. Realnie szacuje się, że jest to około 40–50 procent przypadków, które – niestety – mogą także rozprzestrzeniać wirusa.
  • Szczepionka na koronawirusa - czy musimy czekać aż 18 miesięcy?

    Cały świat czeka na szczepionkę na COVID-19. Prezydent USA naciska na firmy farmaceutyczne. Jedna z nich ogłosiła już dwa tygodnie temu, że przesłała pierwsze próbki do testów. I pomimo tego wszystkiego specjaliści WHO podkreślają, że na szczepionkę na koronawirusa będziemy musieli poczekać około 18 miesięcy. Dlaczego?