Rozbłyski słoneczne klasyfikuje się na różne sposoby. Od czasu gdy wiemy, że rozbłyski zachodzą przede wszystkim w koronie, główny sposób klasyfikacji opiera się na pomiarze maksymalnej jasności rozbłysku w dziedzinie rentgenowskiej. Dotychczasowym standardem jest tzw. klasyfikacja GOES, tworzona na podstawie pomiarów satelity o tej nazwie. Podstawą tej klasyfikacji jest pomiar strumienia emisji rentgenowskiej w zakresie długości fal od 0,1 do 0,8 nanometrów na odległości Ziemi od Słońca. Najsłabsze klasyfikowane zjawiska dają w maksimum strumień na poziomie 10-8 W/m² i uzyskują oznaczenie A, dziesięć razy silniejsze B, kolejne 10 razy silniejsze C, potem M i najsilniejsze X (co odpowiada poziomowi strumienia 10-4 W/m²). Według SpaceWeather, rozbłysk z 30 marca 2022 roku był rozbłyskiem klasy X1.3.

Rozbłyski są wybuchami światła, ale czasami są związane z koronalnymi wyrzutami masy (ang. coronal mass ejection, CME), które wystrzeliwują w kosmos bąble naładowanych cząstek. Jeśli koronalny wyrzut masy wyłania się z rozbłysku i jest skierowany w stronę Ziemi, może wówczas wywołać zorze polarne. Kolorowe światła widoczne na nocnym niebie zazwyczaj w okolicach podbiegunowych (na obu półkulach) są dowodem na to, że  naładowane cząstki uderzają w ziemską atmosferę.

Masa materii skupionej w ukształtowanym plazmoidzie sięga miliardów ton, a składa się głównie z elektronów i protonów z niewielkim dodatkiem jonów cięższych pierwiastków, jak hel, tlen i żelazo. Obłoki wyrzuconej plazmy osiągają prędkość od prawie 200 do ponad 2000 km/s. Wyrzuty koronalne są skutkiem rekoneksji magnetycznej podczas rozbłysków słonecznych i protuberancji.

NASA’ Solar Dynamics Observatory (Obserwatorium Dynamiki Słonecznej) wykonało obraz słonecznego tsunami, które najwyraźniej wywołało CME, opuszczające słoneczną atmosferę. Obserwatirum wykonało zdjęcia z wydarzenia o 13:35. EST (1835 GMT), ale NASA nie przedstawiła szczegółowej prognozy poza wskazaniem na ogólne ryzyko, które może wystąpić w przypadku rozbłysków słonecznych. „Rozbłyski i erupcje słoneczne mogą wpływać na komunikację radiową, sieci energetyczne, sygnały nawigacyjne i stanowić zagrożenie dla statków kosmicznych i astronautów” – napisali w oświadczeniu urzędnicy NASA.

Słońce rozpoczęło swój obecny cykl aktywności słonecznej w 2019 roku i oczekuje się, że osiągnie szczyt około 2025 roku. Naukowcy nie są jeszcze pewni, jak aktywny będzie ten cykl słoneczny, chociaż prognoza dotyczy mniejszej liczby plam słonecznych niż zwykle. NASA i inne agencje kosmiczne stale obserwują aktywność słoneczną, aby korygować  prognozy pogody słonecznej.

Opracowano na podstawie:
A hyperactive sunspot just hurled a huge X-class solar flare into space

Więcej o aktywności słonecznej i jej konsekwencjach w naszym artykule:
Wzrost aktywności Słońca. Czy jesteśmy gotowi na wielkie burze słoneczne?