Rola tlenu w całym procesie życia jest absolutnie podstawowa. Zwierzęta potrzebują tlenu do tego, aby to co zjedzą przemieniło się w użyteczną dla nich energię. O ile fundamentalna potrzeba tlenu była oczywista od wieków – co najmniej od XVIII wieku, kiedy chemicy odróżnili ten pierwiastek od pozostałych. To, jakie procesy enzymatyczne zachodzą w komórkach, żeby tlen mógł wykonywać swoje zadanie, opisał Otto Warburg, noblista z 1931 roku.

Długo jednak nie rozumiano, jak to możliwe, że komórki „rozumieją” i potrafią się dostosować do otaczających je warunków, a tym samym pozyskiwać odpowiednią ilość tlenu. Tegorocznym noblistom udało się pojąć i opisać molekularną maszynerię, która reguluje aktywność genów i ich odpowiedź na zmieniający się poziom tlenu.

Odkrycie jest przykładem niezwykle istotnych badań podstawowych, które przekładają się na konkretne rozwiązania w biologii i medycynie. Opisany mechanizm to właściwie jedna z podstaw tego, jak życie adaptuje się do otaczających go warunków. Zrozumienie tego mechanizmu pozwoliło kolejnym badaczom opracować nowe i obiecujące strategie leczenia anemii, nowotworów i wielu innych schorzeń.

Laureaci Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny są przedstawicielami najważniejszych światowych uczelni William G. Kaelin, Jr. pracuje na Uniwersytecie Harvarda (USA), Sir Peter J. Ratcliffe jest z Uniwersytetu Oksfordzkiego (Wielka Brytania) a Gregg L. Semenza z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa (USA).

 

Źródło: nota prasowa Komitetu Noblowskiego w Instytucie Karolinska.