Astronomia
W piątek 17 listopada zainaugurowany zostanie cykl wykładów o tematyce astronomicznej „Jesienne spotkania z astronomią”.
W piątek 17 listopada zainaugurowany zostanie cykl wykładów o tematyce astronomicznej „Jesienne spotkania z astronomią”.
Układ Słoneczny ma (być może) gościa z gwiazd. Właśnie odkryta kometa widoczna jest daleko od naszej planety. W oparci o jej nietypową trajektorię astronomowie przypuszczają, że może to być pierwsza zaobserwowana kometa pochodząca z przestrzeni międzygwiezdnej.
Układ Słoneczny ma (być może) gościa z gwiazd. Właśnie odkryta kometa widoczna jest daleko od naszej planety. W oparci o jej nietypową trajektorię astronomowie przypuszczają, że może to być pierwsza zaobserwowana kometa pochodząca z przestrzeni międzygwiezdnej.
Dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Hubble'a naukowcy z Instytutu Maxa Plancka zaobserwowali w pasie asteroid między Marsem i Jowiszem niezwykły obiekt o niespotykanych dotąd właściwościach: dwie planetoidy orbitujące wokół siebie i równocześnie wykazujące cechy komety, w tym przede wszystkim jasny punkt i długi ogon. Pierwszy raz odkryto zjawisko łączące obie te cechy.
Dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Hubble'a naukowcy z Instytutu Maxa Plancka zaobserwowali w pasie asteroid między Marsem i Jowiszem niezwykły obiekt o niespotykanych dotąd właściwościach: dwie planetoidy orbitujące wokół siebie i równocześnie wykazujące cechy komety, w tym przede wszystkim jasny punkt i długi ogon. Pierwszy raz odkryto zjawisko łączące obie te cechy.

Ostatnie etapy misji Cassini. Fot. NASA/JPL-Caltech.

Lot Cassini w górnych warstwach atmosfery Saturna (znaki co 10 sekund). Fot. NASA/JPL-Caltech.

Ostatnie zdjęcie Tytana wykonane podczas przelotu koło księżyca 11 września 2017 roku. Fot. NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute.

Ilistracja przedstawiająca względne wysokości ostatnich pięciu zbliżeń sondy do górnych warstw atmosfery Saturna w porównaniu z wysokością, na jakiej dojdzie do utraty kontaktu z Ziemią. Fot. NASA/JPL-Caltech.
15 września 2017 roku o godzinie 13:54 czasu polskiego sonda Cassini utraci kontakt z Ziemią. Będzie wówczas znajdowała się na wysokości ok. 1915 km nad poziomem chmur Saturna. Chwilę później nastąpi rozerwanie sondy i tym samym koniec niezwykle owocnej dwudziestoletniej misji.
15 września 2017 roku o godzinie 13:54 czasu polskiego sonda Cassini utraci kontakt z Ziemią. Będzie wówczas znajdowała się na wysokości ok. 1915 km nad poziomem chmur Saturna. Chwilę później nastąpi rozerwanie sondy i tym samym koniec niezwykle owocnej dwudziestoletniej misji.

Do kadłuba każdej z sond Voyager przymocowana jest 12-calowa płyta gramofonowa wykonana z pozłacanej miedzi. Fot. NASA/JPL.

Odwrotna strona płyty zawiera instrukcję odtworzenia informacji na niej zawartych przeznaczoną dla potencjalnych znalazców. Fot. NASA/JPL.

Międzygwiezdna misja Voyager. Fot. NASA/JPL.

Międzygwiezdna misja Voyager. Fot. NASA/JPL.
Voyager 1 i 2 to najdłużej przebywające w kosmosie sondy ziemskie. W sierpniu i wrześniu 2017 roku NASA świętuje 40-lecie ich wystrzelenia. Mimo iż Voyager 1 opuścił już heliosferę, a Voyager 2 zrobi to w ciągu kilku najbliższych lat, obie sondy wciąż kontaktują się z Ziemią i przesyłają dane z odległych przestrzeni kosmosu.
Voyager 1 i 2 to najdłużej przebywające w kosmosie sondy ziemskie. W sierpniu i wrześniu 2017 roku NASA świętuje 40-lecie ich wystrzelenia. Mimo iż Voyager 1 opuścił już heliosferę, a Voyager 2 zrobi to w ciągu kilku najbliższych lat, obie sondy wciąż kontaktują się z Ziemią i przesyłają dane z odległych przestrzeni kosmosu.
Po 20 latach przebywania w kosmosie sonda Cassini przygotowuje się do Grand Finale. Od kwietnia do września 2017 roku sonda wykonuje kolejne tzw. orbity proksymalne pomiędzy pierścieniami Saturna. Obecnie za sobą ma już 19 orbit (jest w trakcie 20. orbity) z zaplanowanych 22 orbit proksymalnych (plus orbita finałowa). Wielki finał został zaplanowany na 15 września 2017 roku.
Po 20 latach przebywania w kosmosie sonda Cassini przygotowuje się do Grand Finale. Od kwietnia do września 2017 roku sonda wykonuje kolejne tzw. orbity proksymalne pomiędzy pierścieniami Saturna. Obecnie za sobą ma już 19 orbit (jest w trakcie 20. orbity) z zaplanowanych 22 orbit proksymalnych (plus orbita finałowa). Wielki finał został zaplanowany na 15 września 2017 roku.
W klasycznym hollywoodzkim kinie inwazje z kosmosu zawsze dotykają Stany Zjednoczone. Obcy ignorują potężne Chiny, piękną Europę i groźną Rosję i uderzają wprost w Nowy Jork, Waszyngton i Los Angeles. Dlatego teraz, w sierpniu 2017 roku, wszyscy Amerykanie czują się jak w filmie. Cały naród przygotowuje się na wielkie amerykańskie zaćmienie Słońca.
W klasycznym hollywoodzkim kinie inwazje z kosmosu zawsze dotykają Stany Zjednoczone. Obcy ignorują potężne Chiny, piękną Europę i groźną Rosję i uderzają wprost w Nowy Jork, Waszyngton i Los Angeles. Dlatego teraz, w sierpniu 2017 roku, wszyscy Amerykanie czują się jak w filmie. Cały naród przygotowuje się na wielkie amerykańskie zaćmienie Słońca.
Jak wynika z najnowszych badań opublikowanych w czasopiśmie „The Astronomical Journal” w naszym układzie planetarnym krąży siedmiokrotnie więcej masywnych komet niż do tej pory sądziliśmy. „Zaśmiecone” nimi są przede wszystkim peryferie Układu Słonecznego.
Jak wynika z najnowszych badań opublikowanych w czasopiśmie „The Astronomical Journal” w naszym układzie planetarnym krąży siedmiokrotnie więcej masywnych komet niż do tej pory sądziliśmy. „Zaśmiecone” nimi są przede wszystkim peryferie Układu Słonecznego.
Niedawno astronomowie z Arebico Obserwatory w Portoryko ogłosili, że zarejestrowali „dziwny” sygnał z okolic gwiazdy Ross 128. Choć naukowcy studzili emocje, to przez tych kilka dni narastały przypuszczenia i teorie o potencjalnym pozaziemskiej inteligencji. W rozwiązanie zagadki zaangażowała się duża grupa astronomów profesjonalnych i amatorskich. W końcu, w czwartek ogłoszono wyniki badań.
Niedawno astronomowie z Arebico Obserwatory w Portoryko ogłosili, że zarejestrowali „dziwny” sygnał z okolic gwiazdy Ross 128. Choć naukowcy studzili emocje, to przez tych kilka dni narastały przypuszczenia i teorie o potencjalnym pozaziemskiej inteligencji. W rozwiązanie zagadki zaangażowała się duża grupa astronomów profesjonalnych i amatorskich. W końcu, w czwartek ogłoszono wyniki badań.
W okolicach bieguna południowego Księżyca, w głębokich kraterach, do których nigdy nie dociera światło słoneczne, naukowcy czerpiący dane z sondy kosmicznej Lunar Reconnaissance Orbiter znaleźli dowody na istnienie zamarzniętej wody. Jeśli rzeczywiście znajduje się tam trwała zmarzlina, to być może jest tam już od kilku miliardów lat.
W okolicach bieguna południowego Księżyca, w głębokich kraterach, do których nigdy nie dociera światło słoneczne, naukowcy czerpiący dane z sondy kosmicznej Lunar Reconnaissance Orbiter znaleźli dowody na istnienie zamarzniętej wody. Jeśli rzeczywiście znajduje się tam trwała zmarzlina, to być może jest tam już od kilku miliardów lat.
