Aktualności
Od ponad 3 miliardów lat ewolucja na Ziemi kształtuje organizmy, wprowadzając zmiany w strukturach białek, które wpływają na ich funkcje i właściwości. Dzięki przełomowym osiągnięciom w dziedzinie sztucznej inteligencji naukowcy coraz lepiej rozumieją ten swoisty język życia i zaczynają go modyfikować według własnych potrzeb. Badacze zaprezentowali właśnie model ESM3 – nowoczesny model językowy oparty na głębokim uczeniu, który umożliwia programowalne projektowanie białek o nowych właściwościach. To przełom, który może zrewolucjonizować biotechnologię, medycynę i wiele innych dziedzin.
Od ponad 3 miliardów lat ewolucja na Ziemi kształtuje organizmy, wprowadzając zmiany w strukturach białek, które wpływają na ich funkcje i właściwości. Dzięki przełomowym osiągnięciom w dziedzinie sztucznej inteligencji naukowcy coraz lepiej rozumieją ten swoisty język życia i zaczynają go modyfikować według własnych potrzeb. Badacze zaprezentowali właśnie model ESM3 – nowoczesny model językowy oparty na głębokim uczeniu, który umożliwia programowalne projektowanie białek o nowych właściwościach. To przełom, który może zrewolucjonizować biotechnologię, medycynę i wiele innych dziedzin.

Prof. dr hab. Jerzy Sperka | fot. Olimpia Orządała
Nawet 10 procent rodów rycerskich, które w XV stuleciu zamieszkiwały Ruś Czerwoną i Podole, wywodziło się ze Śląska. Wśród ok. 400 osób notowanych w aktach homagialnych z lat 1427, 1436 i 1439 połowę stanowili bojarowie ruscy, zatem podczas XIV- i XV-wiecznej migracji rycerstwa na wspomniane tereny co piąty zbrojny był Ślązakiem.
Nawet 10 procent rodów rycerskich, które w XV stuleciu zamieszkiwały Ruś Czerwoną i Podole, wywodziło się ze Śląska. Wśród ok. 400 osób notowanych w aktach homagialnych z lat 1427, 1436 i 1439 połowę stanowili bojarowie ruscy, zatem podczas XIV- i XV-wiecznej migracji rycerstwa na wspomniane tereny co piąty zbrojny był Ślązakiem.

Fragment mozaiki z kalendarza rustykalnego (II lub III wiek n.e.) odkrytej w Saint-Romain-en-Gal | fot. Gallo-Roman museum of Saint- Romain-en-Gal, domena publiczna via Wikimedia Commons

Wizerunek Lucjusza Kolumelli autorstwa Jeana de Tournesa (Insignium aliquot virorum icones, Lyon, 1559) | fot. Original: Jean de Tournes, Insignium aliquot virorum icones. Lugduni: Apud Ioan. Tornaesium 1559; immediate source: http://www.villa.culture.fr/ accessible/en/uc/01_01_01, Public Domain by Wikimedia
Świerzb owiec to zmora starożytnych rzymskich rolników. Walka z tą najczęściej diagnozowaną wówczas chorobą zwierząt gospodarskich ma długą historię. Jako że wełna stanowiła cenny surowiec, trzeba było znaleźć skuteczne remedium na „swędzący problem”. Okazuje się, że zachowało się sporo źródeł pisanych, które odkrywają wiele sekretów opieki weterynaryjnej w starożytnym Rzymie. Kilka z nich zdradza dr Agnieszka Bartnik, historyczka z Wydziały Humanistycznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Świerzb owiec to zmora starożytnych rzymskich rolników. Walka z tą najczęściej diagnozowaną wówczas chorobą zwierząt gospodarskich ma długą historię. Jako że wełna stanowiła cenny surowiec, trzeba było znaleźć skuteczne remedium na „swędzący problem”. Okazuje się, że zachowało się sporo źródeł pisanych, które odkrywają wiele sekretów opieki weterynaryjnej w starożytnym Rzymie. Kilka z nich zdradza dr Agnieszka Bartnik, historyczka z Wydziały Humanistycznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
21 lutego przypada Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. To dobra okazja, żeby przypomnieć, jak powstał i kształtował się język ojczysty większości Polaków oraz jakie były kluczowe etapy jego ewolucji.
21 lutego przypada Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. To dobra okazja, żeby przypomnieć, jak powstał i kształtował się język ojczysty większości Polaków oraz jakie były kluczowe etapy jego ewolucji.
Początki związków kotowatych z ludźmi datowane są prawie na 10 000 lat. Nie zawsze jednak były to słodkie miziaki goniące za kłębkiem czy mruczące na kolanach swoich właścicieli. Starożytne koty polowały na szczury i myszy niszczące plony pierwszych rolników, a w zamian otrzymywały od ludzi pożywienie i ochronę.
Początki związków kotowatych z ludźmi datowane są prawie na 10 000 lat. Nie zawsze jednak były to słodkie miziaki goniące za kłębkiem czy mruczące na kolanach swoich właścicieli. Starożytne koty polowały na szczury i myszy niszczące plony pierwszych rolników, a w zamian otrzymywały od ludzi pożywienie i ochronę.
Najnowsze badania dotyczące obecności mikro- i nanoplastiku w ludzkich mózgach i innych tkankach wykazały zdumiewający wzrost ich występowania okresie ostatnich 20–30 lat.
Najnowsze badania dotyczące obecności mikro- i nanoplastiku w ludzkich mózgach i innych tkankach wykazały zdumiewający wzrost ich występowania okresie ostatnich 20–30 lat.
Pod koniec grudnia 2024 roku astronomowie z systemu ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System) odkryli nowy obiekt, który nazwano 2024 YR4. Asteroida z grupy Apollo jest zaliczana do tzw. near-Earth objects (NEO) i zwróciła uwagę naukowców ze względu na swoje potencjalne zagrożenie dla Ziemi.
Pod koniec grudnia 2024 roku astronomowie z systemu ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System) odkryli nowy obiekt, który nazwano 2024 YR4. Asteroida z grupy Apollo jest zaliczana do tzw. near-Earth objects (NEO) i zwróciła uwagę naukowców ze względu na swoje potencjalne zagrożenie dla Ziemi.

Od lewej: doktorant Uladislau Zhdan, dr Maciej Kapkowski, prof. dr hab. inż. Jarosław Polański, dr Piotr Bartczak i dr hab. Tomasz Siudyga, prof. UŚ | fot. archiwum prywatne
Ponieważ finansowanie nauki w Polsce nie jest i nigdy nie było priorytetem, nasze rodzime ośrodki naukowe nie mają tak dużej siły przebicia jak międzynarodowi giganci. Nie znaczy to bynajmniej – jak zapewnia prof. dr hab. inż. Jarosław Polański – że polscy badacze i badaczki nie mogą pochwalić się osiągnięciami. Trudniej im jednak przebić się w globalnym środowisku naukowym, a branża medyczna i materiałowa jest tego dobrym przykładem.
Ponieważ finansowanie nauki w Polsce nie jest i nigdy nie było priorytetem, nasze rodzime ośrodki naukowe nie mają tak dużej siły przebicia jak międzynarodowi giganci. Nie znaczy to bynajmniej – jak zapewnia prof. dr hab. inż. Jarosław Polański – że polscy badacze i badaczki nie mogą pochwalić się osiągnięciami. Trudniej im jednak przebić się w globalnym środowisku naukowym, a branża medyczna i materiałowa jest tego dobrym przykładem.

Dr Bożena Zasępa | fot. Małgorzata Dymowska
W grudniu na łamach „Gazety Krakowskiej” w dzień Wigilii ukazał się artykuł o dwojgu ludziach w kryzysie bezdomności i psie. Mężczyzna i kobieta nie skorzystali z noclegowni, ponieważ, jak twierdzili, nie mogliby tam być razem, a psa musieliby oddać do schroniska. Czas świąt planowali spędzić więc w namiocie przy jednym z krakowskich zalewów. Komentujący w mediach społecznościowych podzielili się na dwa obozy. Jedni podkreślali, że nie brakuje pracy i że trzeba się tylko „ogarnąć”, ale problemem jest alkohol. Drudzy ruszyli z pomocą. Dr Bożena Zasępa z Wydziału Nauk Społecznych badająca sytuację osób w kryzysie bezdomności, mówi: „Ani pomoc instytucjonalna, ani dobre rady oparte głównie na stereotypach, ani wreszcie okołoświąteczne zrywy dobroczynności nie przybliżają nas do realnej pomocy osobom, które znalazły się w takiej sytuacji. A będzie ich prawdopodobnie coraz więcej”.
W grudniu na łamach „Gazety Krakowskiej” w dzień Wigilii ukazał się artykuł o dwojgu ludziach w kryzysie bezdomności i psie. Mężczyzna i kobieta nie skorzystali z noclegowni, ponieważ, jak twierdzili, nie mogliby tam być razem, a psa musieliby oddać do schroniska. Czas świąt planowali spędzić więc w namiocie przy jednym z krakowskich zalewów. Komentujący w mediach społecznościowych podzielili się na dwa obozy. Jedni podkreślali, że nie brakuje pracy i że trzeba się tylko „ogarnąć”, ale problemem jest alkohol. Drudzy ruszyli z pomocą. Dr Bożena Zasępa z Wydziału Nauk Społecznych badająca sytuację osób w kryzysie bezdomności, mówi: „Ani pomoc instytucjonalna, ani dobre rady oparte głównie na stereotypach, ani wreszcie okołoświąteczne zrywy dobroczynności nie przybliżają nas do realnej pomocy osobom, które znalazły się w takiej sytuacji. A będzie ich prawdopodobnie coraz więcej”.
Zespół fizyków z Wydziału Nauk Ścisłych i Technicznych od wielu lat specjalizuje się w otrzymywaniu i badaniu amorficznych form wybranych substancji farmaceutycznych. W przyszłości mogą one zastąpić dostępne na rynku leki w postaci krystalicznej, abyśmy my, pacjenci, przyjmowali mniejsze dawki równie skutecznych farmaceutyków. Przyznany właśnie patent, opracowany we współpracy z naukowcami ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, dotyczy sposobu otrzymywania bezwodnego bosentanu. Substancja ta stosowana jest w leczeniu nadciśnienia tętniczego płucnego.
Zespół fizyków z Wydziału Nauk Ścisłych i Technicznych od wielu lat specjalizuje się w otrzymywaniu i badaniu amorficznych form wybranych substancji farmaceutycznych. W przyszłości mogą one zastąpić dostępne na rynku leki w postaci krystalicznej, abyśmy my, pacjenci, przyjmowali mniejsze dawki równie skutecznych farmaceutyków. Przyznany właśnie patent, opracowany we współpracy z naukowcami ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, dotyczy sposobu otrzymywania bezwodnego bosentanu. Substancja ta stosowana jest w leczeniu nadciśnienia tętniczego płucnego.
